Ekstremalnie ostry sos Poppamies Fire Demon 150ml
Sos Poppamies Fire Demon ma nazwę niezwykle adekwatną do zawartości. To płynny ogień, gniew bogów, diabelski pomiot... a tak naprawdę to wściekle ostra mieszanka najostrzejszej papryki na świecie, czyli Caroliny Reaper (która osiąga od 1,5 MLN SHU do ponad 2,2 MLN SHU!) z równie nieustępliwym ekstraktem z papryki. Nie będzie lekko, będzie pot, łzy i oczywiście tona endorfin! Ten sos to wyzwanie dla naprawdę zaawansowanych wyjadaczy ostrości, hardkorowych Ostrożerców i wszystkich tych, którzy lubią nutkę szaleństwa w swoim życiu. A także kapsaicynę – bo tej sos Poppamies Fire Demon dostarczy Wam w nadmiarze!
Poppamies to fińska marka ostrych przysmaków – w ich ofercie znajdują się dopieszczone smakowo produkty z chili, przekąski i sosy BBQ tworzone z pasją, pomysłem i rozmachem!
Poppamies swoje sosy tworzą z bezkompromisowym podejściem i szczyptą szaleństwa - aż są z nich w 100% zadowoleni (nic dziwnego - są wyjątkowe i tworzone z lokalnych składników w wielu miejscach na świecie!)
Ich produkty zdobyły wiele nagród na europejskich i amerykańskich festiwalach i konkursach poświęconych ostrości.
Jesteśmy dumni, że jako jedyni w Polsce możemy zaoferować Wam dużą część ich rozbudowanej oferty.
Poppamies to jakość i smak, który podkręci temperaturę w Twojej kuchni!
Sos Poppamies Fire Demon ma nazwę niezwykle adekwatną do zawartości. To płynny ogień, gniew bogów, diabelski pomiot... a tak naprawdę to wściekle ostra mieszanka drugiej najostrzejszej papryki na świecie, czyli Caroliny Reaper (która osiąga od 1,5 MLN SHU do ponad 2,2 MLN SHU!) z równie nieustępliwym ekstraktem z papryki.
Nie będzie lekko, będzie pot, łzy i oczywiście tona endorfin! Ten sos to wyzwanie dla naprawdę zaawansowanych wyjadaczy ostrości, hardkorowych Ostrożerców i wszystkich tych, którzy lubią nutkę szaleństwa w swoim życiu. A także kapsaicynę – bo tej sos Poppamies Fire Demon dostarczy Wam w nadmiarze!
Sos ten, mimo dużej zawartości ekstraktu nie jest napakowany goryczą, na pierwszy plan wysuwa się owocowo-słodkawa nuta (dzięki zawartości ananasa, mango i marakui!), która oczywiście po paru sekundach ustępuje miejsca płynnemu żarowi demonicznej Caroliny Reaper...
Palenie trwa i trwa, pot wstępuje na czoło, płomienie wirują przed oczami...ale sami tego chcieliście!
TERAZ CIERPCIE!
Ci, który niczego się nie boją mogą używać tego sosu do praktycznie wszystkich swoich ulubionych potraw – pizzy, EKSTREMALNYCH burgerów, zup, sosów, marynat (po których wszyscy konsumujący będą srogo płakać), sals, dipów, na kanapkę szefa i tego, co podpowie Wam wyobraźnia!
Polecamy dozować OSTROŻNIE. To bardzo, bardzo ostry sos. Czasem kropla to może być zbyt wiele...
Skład: papryka Carolina Reaper (24,9%), woda, ananas, cukier, ekstrakt z chili (8%), mango, ocet jabłkowy, sól, ocet z trzciny cukrowej, marakuja, zagęszczacz (guma ksantanowa), przeciwutleniacz (kwas askorbinowy), regulator kwasowości (kwas cytrynowy)
Pojemność: 150ml
Kraj pochodzenia: Kostaryka
Ostrość w skali Scoville'a: brak badań
Dlaczego nie podajemy wyników skali SHU?
Przeczytaj TUTAJ
Ostrość w skali Ostrożerców: 5/5
-
OstrośćZapachSmakOstrość porównywalna do Mad Dog Pure Gold 1Mln SHU, którego używam jako standardu. Pięć łyżeczek od herbaty idzie do kebaba, i odczucie jest podobne. Ten jest jednak mniej smaczny, przynajmniej subiektywnie. Ale nie ma tragedii. No ale jest za to dużo tańszy.
-
OstrośćZapachSmakSos da się jeść bezpośrednio z jedzeniem. Swobodnie można użyć do kanapki, kiełbaski lub omletu. Nie sprawi, że potrawa stanie się 'nie jadalna'. Jest przyjemnie ostry. Czuć, że w składzie oprócz papryki mamy też jej ekstrakt. Osobiście lubię ten posmak. Przyznam, że spodziewałem się ostrzejszego sosu ;-)
-
OstrośćZapachSmakTo obecnie najostrzejszy sos jaki próbowałem zaraz po Roleski który jest odczuwalnie słabszy i gorszy w smaku . Fire demona na razie próbowałem przy śniadaniu na tosta około 8 kropli . Daje fajny efekt ostrości w ustach przez kilka ładnych minut ale co dobre to nie skręca od smaku . Niestety już szybko organizm się go pozbywa wiec zbyt często nie mogę trenować . Myśle już co ma być mocniejszym następcom
-
OstrośćZapachSmakChyba ostatni raz kupuję sos na bazie opinii ze względu na smak. Nie wiem co trzeba jeść, aby oceniać ten sos pod względem smaku na 4-5 gwiazdek.
Sos typowo ekstraktowy, gdzie są jakieś próby maskowania tego faktu, lecz niezbyt skuteczne.
Zapach: Definitywnie na pierwszy plan wychodzi ekstrakt, a gdzieś tam w tle czuć coś słodko-kwaśnego.
Smak: Zarówno z łychy jak i z kurczaka najpierw słodycz (głównie z cukru, którego jest dużo), potem papryka, a na koniec uderza gorycz ekstraktu poza którą nic innego już nie czuć. Dwie gwiazdki, bo jadłem gorsze.
Ostrość: Sos raczej zasługuje na 5 gwiazdek, bo jest zdecydowanie bardzo ostry, lecz nie uważam go za jakiegoś zabójcę. -
OstrośćZapachSmakJest ogień. Kilka kropel dodane do burgera wypala porządnie usta i gardło
-
OstrośćZapachSmakdotąd miałem do czynienia maksymalnie z habanero, w różnych formach - w tabasco habanero, w różnych sosach elyucateco, louisiana no i bezpośrednio jako paprykę. z ciekawości chciałem jakiegoś sosu konkretnie z carolina reaper i ten miał 25% i fajną cenę. myślałem że będzie tak ostry że będę się bał go spróbować (w końcu minimum 1.2mln shu), spróbowałem i jest całkiem w porządku, myślałem że będzie dużo ostrzej
-
OstrośćZapachSmakMega ostry sos. Naprawdę PALI. Smak niezbyt mi podchodzi jest ostro i dusząco, zapach podobnie. W rozsądnych ilościach jak zgubi się smak, zapach i ostrość, świetnie podkręca zalety jedzenia do którego się go dodało. Ogólnie dla wielbicieli mocy polecam, ale są inne, równie mocne sosy w smaku i zapachu znacznie lepsze.
-
OstrośćZapachSmakZgadzam się z przedmówcami. Palenie idealnie wylęga się na ustach, języku, i gardle stopniowo rosnąć a potem malejąc. Miły smak. Po dłuższym czasie, oswoiłem się z nim i bardziej już odważnie stosowałem do jedzonka. Polecam go w zupie pomidorowej. Tak ze 3 krople. Robi robote. Polecam ;)
-
OstrośćZapachSmakJako nowicjusz ostrozerstwa nabyłem ten sos kierując się swoją pasją do satanistycznej muzyki oraz opiniami szanownych Przedmówców. Swego czasu wpadł w moje łapy sos Trynidad Scorpion firmy Roleski, który miał papryczki Trynidad Scorpion... Uwaga... Klękajcie narody! Aż całe - 0,2 procent! (Fire Demon ma 25 procent Karolinki). Mimo tego pośród innych keczupow "Trynidad" i tak wymiatał. Miał 340 gram i wystarczał na 2 tygodnie. Przypadkiem trafiłem na filmik jak kolesie wzięli z łyżeczki da Bombę. Wówczas zainteresowałem się tematem i trafiłem na Będzie Piekło. Poszperałem i zdecydowałem się na Ognistego Demona. Najpierw wrzuciłem 6 kropel do michy z makaronem, warzywami i mięchem zjadłem, wypiekł mi ryja jak należy, smak też był znakomity, bo daje papryczką a nie medykamentami, chociaż zapach ma dziwaczny i przypomina ser żółty porzucony na złomowisku. Później wrzuciłem po 3 kropelki do kanapek z szynką. Skonsumowałem i jestem zachwycony. Pali ryja jak pan Bóg, czy raczej (w tym przypadku) pan Szatan przykazał. I teraz jestem na drodze, która będzie dawać mi najwięcej radochy. Co posiłek będę dorzucał jedną kropelkę więcej i będę eksperymentował na tym sosie ile SHU mogę sobie zapodać. Myślę, że to jest kwintesencja frajdy bycia ostrozercą. Jak uznam, że mogę wskoczyć lewel wyżej to zapodam sobie Mad Doga złota edycję, albo Da Bombę. Póki co Ognisty Demon urywa mi ryja, a zwiększając dawkę niebawem urwie mi doope. Na razie trzymam się Fire Demona i polecam każdemu. Staremu wyjadaczowi, bo jest pyszny, w smaku nie chemiczny (w zapachu niekoniecznie) jak i początkującemu ostrozercy, takiemu jak ja, który eksperymentuje zwiększając dawki kropelka po kropelce.
-
OstrośćZapachSmakW porównaniu do sosu Blairs Mega Death smak jest zdecydowanie przyjemniejszy. Nie należy do rodzaju sosów, które nie smakują, lecz jedynie rozpalają. Ostrość? 4.5/5. Podczas pierwszego kęsa jakiegokolwiek posiłku sos często „osiada” na gardle przez co może doprowadzać do kaszlu, ale po chwili jest wszystko w normie. Jestem fanem ostrych sosów i zdecydowanie polecam ten produkt, warto.
Przypuszczam, że taka buteleczka do pół roku powinna wystarczyć dla osób, które codziennie trochę podkręcają swoje dania, wystarczy kilka kropel, aby poczuć jego moc. -
OstrośćZapachSmakMocny Jest naprawdę, kropelkę spróbowałem i już robi robotę na pewno na długo taka butelka starczy.
-
OstrośćZapachSmakMój 1 sos zamówiony z tej strony, ostrość mnie fascynuje od dawna, wiele rzeczy w życiu próbowałem, ale to co ze mną zrobił ten sos to przekracza wszelakie moje wyobrażenia. Nie ukrywam troszkę mi się "chlapnęło" do burgera co poskutkowało tak niewyobrażalnym wypaleniem gęby o jakim mi się nie śniło. Mleko i maślanka nie pomagały, skończyło się gębą pod bieżącą zimną wodą przez ok 5 min. ;) Sos przyjemny w smaku i zapachu , ostrość atakuje od razu, od samego początku nie ma litości, ale najgorzej było dopiero po kilku chwilach od spożycia. Zdecydowanie polecam, najlepszy sos jaki kiedykolwiek wpadł w moje ręce, tylko dla prawdziwych wyjadaczy. Kropla albo dwie na takiego burgera zdecydowanie wystarczy !
-
OstrośćZapachSmakBardzo dobry :)
-
OstrośćZapachSmakSos przyjemnie słodki, owocowy, lekko octowy, dosyć gęsty. Nie czuć żadnej goryczy. Spróbowany z wykałaczki zrobił robotę, z posiłkiem kilka kropel wystarczyło aby było piekielnie ostro. Po zjedzeniu uczucie palenia przez kilka minut i delikatny katar. Mam porównanie do CaJohns Wanza's Wicked Temptation, zdecydowanie smaczniejszy i w mojej ocenie co najmniej 2x ostrzejszy. Zdecydowanie mój ulubiony sos. Polecam :)
-
OstrośćZapachSmakJest to mój drugi "ostry" sos (pierwszy to Blairs Ultra Death) którym to krapiłem dosłownie wszystko- pizze, burgery, dania z makaronem, kanapki było ostro ale to co pokazał Fire Demon to wyższa szkoła jazdy... Naprawdę lubie ostre rzeczy ale po skosztowaniu Fire Demona prosto z tubki, musiałem napić się pierwszy raz w życiu mleka:
+czysty ogień
+ bardzo ładny zapach po którym wiesz ze bedzie piekło ;)
+ bardzo gęsty
- myślałem że smak jednak będzie bardziej zrównoważony z ostrością (porównując do Blairs) ale i tak jest bardzo dobrze.
Polecam :)