Ostry Sos Crazy Bastard Ghost Pepper & Mango 100ml
Sos Crazy Bastard Ghost&Mango to palący eliksir mocy i smaku: połączenie piekielnej Nagiej Jolokii (jednej z najostrzejszych papryk na świecie) z soczystym i słodkim mango. Bardzo paląca, ale też zgrabnie wyważona kompozycja o przepięknym zapachu i znikomej octowości – ten ostry sos jest bardzo aksamitny, z wirującymi na podniebieniu kawałeczkami papryki i owoców, przyprawiony w stylu West-Indian. Piekło w gębie!
Crazy Bastard to rzemieślnicza manufaktura ostrych sosów prosto z Berlina!
Ich produkty zyskały sobie uznanie i zdobyły sporo nagród, nie tylko w Europie, ale między innymi na NY Hot Sauce Expo, największym festiwalu chiliheadów na świecie. Proste, ale ciekawe połączenia, naturalne składy bez dodatku ekstraktu, rafinowanego cukru czy rozcieńczania i duża różnorodność smaków – fan chili na każdym poziomie zaawansowania znajdzie coś dla siebie!
Sos Crazy Bastard Ghost&Mango to palący eliksir mocy i smaku: połączenie piekielnej Nagiej Jolokii (jednej z najostrzejszych papryk na świecie) z soczystym i słodkim mango.
Bardzo paląca, ale też zgrabnie wyważona kompozycja o przepięknym zapachu i znikomej octowości – ten ostry sos jest bardzo aksamitny, z wirującymi na podniebieniu kawałeczkami papryki i owoców, przyprawiony w stylu West-Indian
(ach ten kmin rzymski! Aczkolwiek jest to przyprawienie nienachalne i nie dominujące smaku)
Crazy Bastard Ghost&Mango zdecydowanie może uzależniać, zwłaszcza że wszystko tu do siebie pasuje! Ostrość zadowoli średniozaawansowanych Ostrożerców i wszystkich fanów sosów z owocową nutą. Polecamy do burgerów, owoców morza, dania kuchni azjatyckiej, curry, ryżu i makaronów.
Składniki: papryka, cebula, ocet winny z białego wina, mango (12%), jabłka, chilli Bhut Jolokia "Ghost" (7%), limonki, oliwa, kmin rzymski, sól morska
Pojemność: 100ml
Kraj pochodzenia: Niemcy
Ostrość w skali Scoville'a: brak danych
Ostrość w skali Ostrożerców: 3/5
-
OstrośćZapachSmakMoże nie jestem jakimś ortodoksyjnym i hardkorowym ostrożercą ale kocham pikantne jedzenie. Jedzenie w którym poza ostrym sosem czuć jeszcze jakieś składniki. Balans w tym sosie jest dla moich kubków smakowych idealny. Najpierw wchodzi słodycz mango a za nią chwilę potem nadciąga mega przyjemne podrażnienie, wyciskające ślinianki i stawiające na baczność kubki smakowe. Fakt, jak poleje się go za dużo, to nawet z 15 minut po jedzeniu ma się wrażenie 'krwawiącego podniebienia' W mojej lodówce na chwilę obecną król wszystkich sosów!